Jak szybciej jeździć na rowerze?
(adsbygoogle=window.adsbygoogle||[]).push()
Tytułowe pytanie nadeszło od Rafała. Czytelnik chciałby jeździć szybciej na rowerze, ale coś go blokuje i nie pozwala rozwinąć wymarzonej średniej prędkości. Gdzie może leżeć przyczyna? Czy to wina sprzętu, a może Rafał robi coś źle? Zapraszam do dalszej lektury.
"Tak jak pisałem, pod Twoim wpływem zacząłem swoją przygodę z rowerem od nowa. Mam Kellysa Spidera 20 z 2014 roku (co ciekawe - nadal można kupić ten rower - dop. Łukasz). Nabrałem trochę mocy, nogi same niosą. Mam jedno "ale" - jest trochę twardy. Preferuję jazdę po drogach rowerowych, szutrowych (ale ubitych), niezwykle rzadko leśnych. Chciałbym trochę zwiększyć średnią prędkość i jeździć lżej, trochę bardziej szosowo. Jednak rower MTB oprócz swoich plusów ma też swoje ograniczenia. Moja prośba dotyczy pomocy w wyborze odpowiedniej opcji. Jestem w rozterce, stąd ta prośba".
Skrócona specyfikacja roweru Kellys Spider 20 2014:
Rama - KELLYS Alutec Avant 6061 - Geometria RRC (Race Ready Concept). Widelec - SR SUNTOUR XCT MLO, 100 mm, cewka / blokada mechaniczna Korba - KLS Master (44/32/22) Kierownica - SHIMANO Altus (14) SL-M370 Rapidfire Plus Przerzutka przednia - SHIMANO Altus (14) M371 (34.9mm) Przerzutka tylna - SHIMANO Alivio M430 Kaseta - SHIMANO CS-HG20-9 (11-34) Hamulce - AVID DB1 Hydraulic Disc Piasty - SRAM MTH-306 Disc (32 otwory) Obręcze - KLS Draft Disc 559x19 (32 otwory) Opony - SCHWALBE Rapid Rob 54-559 (26x2.10)
"Czy powinienem spróbować "upgrade'ować", odchudzić moje Kellysy, dokupić drugi zestaw kół (założyć odpowiednią kasetę, może pomyśleć o lepszej tylnej przerzutce, założyć opony semi slicki) i w zależności od potrzeb i warunków po prostu zmienić koła?
Mój wybór był następujący:
Przednie i tylne koło XLC Evo + opony DT Swiss 466D Schwalbe Kojak 26'' x 1,35'' Kaseta Shimano Alivio CS-HG400"
Wymiana napędu
Zacznijmy od ustalenia jednej rzeczy - rower górski można przerobić na bardziej uniwersalny, ale zawsze będzie to jakiś półśrodek w porównaniu do roweru szosowego/fitness/gravel. Co nie znaczy, że będzie to zły ruch, po prostu warto mieć to na uwadze.
Piszesz, że chciałbyś mieć wyższą średnią prędkość jazdy na rowerze. Standardowo, zacznijmy od zerknięcia na kalkulator kadencji/prędkości, który powie ci, jaka powinna być twoja teoretyczna prędkość, zakładając dane przełożenie, rozmiar koła i kadencję (tj. ile razy na minutę wykonujesz pełny obrót korbą). Zakładając przełożenie 44-11, które jest najtrudniejsze w rowerze, opony o średnicy 26 cali i szerokości 2,1 cala oraz kadencję 90, która jest już fajna - uzyskasz 45 km/h. Nawet przy kadencji 70 powinieneś jechać 35 km/h, co jest przyjemnie szybkie jak na rower górski. Jeśli nie osiągamy takich prędkości, to znaczy, że nie ma sensu nic zmieniać w napędzie, ale warto popracować nad stopniowym zwiększaniem kadencji, o czym piszę w podlinkowanym wpisie.
Jeśli takie wartości to dla Ciebie za mało i chcesz jeździć szybciej, bo koniecznie chcesz "dokręcać" na asfaltowych zjazdach - nie obejdzie się bez wymiany korby na większą, np. trekkingową 48/36/26, co podniesie prędkość maksymalną o ok. 3-4 km/h, można też pokusić się o korbę szosową 50/34 lub 50/39/30 (co podniesie prędkość o 5-6 km/h) - pytanie tylko, czy tak duża tarcza zmieści się w ramie, bo nie zawsze jest to możliwe. Taka wymiana będzie wiązała się również z wymianą przedniej przerzutki.
Wymiana opon
Z drugiej strony, jeśli chcesz by jeździło się lżej, a rower zdecydowanie lepiej przyspieszał - wymiana opon będzie dobrym kierunkiem. Twoje obręcze mają szerokość wewnętrzną 19 mm, więc nawet opony szosowe o szerokości 28 mm (1,1 cala), takie jak Schwalbe Durano, z łatwością się tam zmieszczą (choć wtedy jazda po drogach szutrowych będzie musiała być ograniczona do minimum). Oto tabela przedstawiająca zakres opon, które będą pasować do obręczy. Wybór Schwalbe Kojaks (warto dołożyć do wersji zwijanej) o szerokości 35 mm również będzie dobrym rozwiązaniem, jeśli zależy nam na kompromisie między lekkością a komfortem.
Pisałeś o pomyśle posiadania dwóch zestawów kół, tak aby móc je zmieniać w miarę potrzeb. Zastanowiłbym się jednak, czy taki wydatek jest tego wart i czy ma sens. Jeśli używasz opon typowo szosowych + typowo górskich, czyli z dwóch przeciwległych biegunów, to taki pomysł ma ręce i nogi. W innym przypadku postawiłbym na pojedynczą oponę typu semi-slick o szerokości 35-38 mm, która spróbuje pogodzić marzenie o lżejszej jeździe, z możliwością wyprzedzania na szutrowej drodze.
Warto też pamiętać, że na drugie koła, opony, dętki i kasetę wydamy z proponowanym przez nas zestawem - 750 zł. W takim układzie niewiele zabraknie do B'Twin Triban 100, o którego sam zaraz zapytasz :)
Wymiana amortyzatora na sztywny widelec
Można też rozważyć wymianę amortyzatora na sztywny widelec. Masz podstawowy model Suntoura, który waży 2,7 kilograma(!) Za około 300 złotych możesz kupić sztywny widelec Force (taki jak ten, który Monika założyła do swojego roweru, w poście podlinkowanym powyżej), który zdejmie prawie 2 kilogramy nadwagi z Twojego Kellysa. I mogę się założyć, że amortyzator nie będzie już działał tak dobrze jak na początku, o ile w ogóle kiedykolwiek działał :) Podrzucam tę myśl pod rozwagę, do jazdy po drogach rowerowych czy szutrowych ścieżkach amortyzator nie jest rzeczą niezbędną, a ze sztywnym widelcem rower będzie dużo lżejszy, zwinniejszy i nie będziesz tracił energii na niepotrzebne "pompowanie" podczas jazdy.
Aby nie stracić na komforcie, jeśli wolisz go trochę zachować, możesz pomyśleć o oponach o szerokości 40-45 mm, które lepiej pochłaniają nierówności niż 28-35 mm.
(adsbygoogle=window.adsbygoogle||[]).push()
Zdjęcie autorstwa Syauqee MohamadRower szutrowy
"A może po prostu kupić używane rowery gravelowe?"
Rower dedykowany do szybszej jazdy (węższe opony, inna geometria ramy, kierownica typu baran) będzie z pewnością lepszą opcją niż próba przerobienia roweru górskiego na coś szybszego. Oczywiście pozostaje kwestia budżetu i miejsca na kolejny sprzęt. Z drugiej strony, średnia prędkość na asfalcie spokojnie wzrośnie.
"Czy nadal uważasz, że Triban 100 to dobry pomysł (na rozpoczęcie zabawy z szosą)? Cena nadal kusi, ale nie wiem czy poradziłbym sobie z obsługą (krytykowany mechanizm korbowy, słabe hamulce lub 1 blat z przodu i spadający łańcuch) i czy nie okazałoby się dość szybko, że przydałaby się inna korba, 3 blaty z przodu, inna kaseta itd. itp."
Triban 100, który pokazywałem na YouTube, to rzeczywiście bardzo kompromisowy rower, ale można się tego spodziewać za 1000 dolarów. Kierownica rzeczywiście nie jest zbyt wygodna, osobiście od razu wymieniłbym ją na inną (ok. PS130 za Shimano Tourney ST-A070, która swoją drogą też nic nie daje, ale jest znacznie wygodniejsza od fabrycznej), a tamtą sprzedał, odzyskując parę groszy. Jakość hamowania w gorszych warunkach pogodowych z pewnością można nieco poprawić, wymieniając klocki na lepsze.
Jedna tarcza z przodu to nie grzech, ale rzeczywiście przy zaledwie siedmiu przełożeniach z tyłu na wolnym kole (niestety nie kasecie) może nas to ograniczać w wielu sytuacjach. Korba z 48 zębami i wolne koło o zakresie 14-34 oznaczają, że nie ma ani wybitnie lekkich przełożeń (to, które mamy do dyspozycji to odpowiednik 34-24 przy typowej korbie szosowej), ani wybitnie szybkich przełożeń (będzie to odpowiednik 44-13, co nie jest tragedią, bo to prawie jak na Kellysie). Łańcuch podczas testowania tego roweru mi nie spadł, ale podczas jakichś większych akrobacji ;) jest taka możliwość. Zawsze można kiedyś, gdy tarcza na korbie się zapracuje, wymienić ją na taką z wąsko-szerokimi zębami, co znacznie ograniczy możliwość spadnięcia.
Mimo wszystko warto brać ten rower na poważnie, inwestowanie w niego większych pieniędzy średnio się opłaca, a jeśli ma się takie plany, to lepiej od razu rozejrzeć się za wyższym modelem, od biedy Tribanem 500, a najlepiej Tribanem 520.
Fot. Steven CaddyOdpowiedni caddy
"Wielu rzeczy jeszcze nie rozumiem. Nie do końca rozumiem jazdę z właściwą kadencją. Próbuję oglądać twoje filmy, czytam fora, wciąż się uczę. Może problem z ostrą jazdą na moim rowerze wynika ze złej techniki".
W rzeczywistości nie ma czegoś takiego jak uniwersalna "właściwa kadencja". Szybsze kręcenie pasuje niektórym, wolniejsze innym. Warto jednak samemu obliczyć, z jaką kadencją jeździmy (na prostym i płaskim odcinku) - wystarczy policzyć liczbę obrotów przez 30 sekund, a następnie pomnożyć razy dwa. Jeśli wynik będzie powyżej 75-80 to już jest spoko i można próbować stopniowo zwiększać do 90 (a potem dalej, jeśli ktoś chce). A jeśli okaże się, że wyjdzie mniej to jest to sygnał do poprawienia tego wyniku. Liczby, które tu podałem są bardzo szacunkowe, każdy z nas jest inny i ma inne predyspozycje do jazdy. Warto pedałować tak, aby nie wkładać w tę czynność nadmiernej siły, co jest osiągalne przy wyższej kadencji i lżejszym przełożeniu (chyba, że specjalnie trenujemy siłowo), a jednocześnie tak, aby nie mieć wrażenia, że nogi zaraz odlecą :)
Części w rowerze, a efektywność
"Nie sprawdzałem w kalkulatorze, jak komponenty mojego roweru mają się do efektywności jazdy. Ale może głębsza modyfikacja osprzętu Kellysa (zmiana tylnej przerzutki i inne blaty z przodu?). Sam nie wiem."
Nie sprawdziłeś, a to błąd :) Kalkulator kadencji/prędkości to bardzo przydatne narzędzie, z którego skorzystałem kilka akapitów wcześniej. Oczywiście warto pamiętać, że dodanie twardszego przełożenia (poprzez wymianę korby) nie sprawi, że od razu pojedziemy szybciej. Trzeba mieć jeszcze wystarczająco dużo siły, by takie cięższe przełożenie napędzić :) Tak jak pisałem wyżej, o wymianie korby pomyślałbym dopiero wtedy, gdy uznasz, że 35 km/h przy kadencji 70 i 40 km/h przy kadencji 80 to dla Ciebie zdecydowanie za mało.
Wymiana tylnej przerzutki nie będzie konieczna, a jeśli założysz trekkingową korbę 48/36/26, to może i przednia przerzutka da radę.
"Z pozdrowieniami, Rafał.
Ja również pozdrawiam i proponuję dłuższą chwilę zastanowienia - czego oczekujesz od kolarstwa, a czego tak naprawdę Ci brakuje. Może wystarczy wymiana opon na węższe, uniwersalne semi-slicki, a może skończy się na zakupie roweru szosowego? Wiem, że często nie są to łatwe wybory, ale ostatecznie to Ty wydajesz pieniądze :)
Pamiętajcie też wszyscy, którzy chcecie mieć lepszą średnią na rowerze - główną siłą napędową, jesteście Wy sami, rower sam nie pojedzie :) Oczywiście - przejechanie powiedzmy 100 kilometrów będzie łatwiejsze na rowerze szosowym czy fitness z gładkimi oponami niż na rowerze górskim z szerokimi oponami i klockowatym bieżnikiem. Dlatego warto mieć dwa rowery ;) Niemniej jednak, jeśli nie masz siły i kondycji, zmiana rowerów nie da tyle, co cierpliwa i systematyczna jazda w celu wypracowania mięśni.
Inna sprawa, że rower musi być sprawny technicznie, o czym pisałem m.in. w tekście - dlaczego mój rower tak ciężko się prowadzi.
(adsbygoogle=window.adsbygoogle||[]).push()